WIADOMOŚCI

Horner: Fernando wyglądał, jakby ścigał się dla Red Bulla
Horner: Fernando wyglądał, jakby ścigał się dla Red Bulla
Szef Red Bulla postanowił skomentować walkę dwukrotnego i siedmiokrotnego mistrza świata z końcówki GP Węgier. Brytyjczyk uważa, że Fernando Alonso wyglądał w tej rywalizacji, jakby reprezentował barwy jego zespołu.
baner_rbr_v3.jpg

Fernando Alonso dzielnie bronił się przed atakami Lewisa Hamiltona przeszło przez 10 okrążeń GP Węgier. Hiszpan ostatecznie poległ w tym pojedynku, ale dzięki jego heroicznej walce Esteban Ocon odniósł historyczne zwycięstwo dla Alpine.

Przy okazji 40-latek odebrał ważne punkty Brytyjczykowi w rywalizacji o mistrzowski tytuł z Maxem Verstappenem. Holender po zamieszaniu na pierwszym okrążeniu jechał z uszkodzonym bolidem i zajął 10. miejsce (9 jeśli dyskwalifikacja Sebastiana Vettela zostanie podtrzymana), podczas gdy 36-latek wywalczył trzecią lokatę.

Christian Horner nie mógł zapomnieć o tych szkodach, ale nie omieszkał też wspomnieć o postawie Alonso:

"Mick Schumacher miał większą siłę docisku niż Max w niedzielę. Ostatecznie zdobył jeden punkt, który może być kluczowy na koniec sezonu", powiedział boss Red Bulla, cytowany przez RacingNews365.

"Nasi mechanicy po raz kolejny skrócili najszybszy czas pit-stopu w tym roku, więc walczymy dalej. Na nasze szczęście Mercedes popełnił fatalny błąd strategiczny. Dodatkowo Fernando Alonso wyglądał tak, jakby ścigał się dla Red Bulla. Straty są i tak dość małe w porównaniu do tego, jakie mogły być tak naprawdę."

Horner nie chciał też bawić się w przewidywania, czy Mercedes byłby faktycznie szybszy od Red Bulla, gdyby nie wszystkie zamieszania na startach:

"Spodziewaliśmy się, że Hungaroring będzie im pasować, ale nie otrzymaliśmy żadnej jasności w wyścigu. Max miał tak naprawdę tylko pół samochodu i z tego powodu nie mogliśmy ocenić prawdziwego tempa wyścigowego. Natomiast oni mieli bardzo mocny pakiet tutaj."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
Danielson92

02.08.2021 18:54

0

Tak ścigał się dla Red Bulla. Wszyscy nagle zmówili się przeciw Hamiltonowi:-D Fernando walczył dla Ocona przede wszystkim. Dostał instrukcje, że musi maksymalnie długo przy trzymać Hamiltona. Bronił się twardo, ale czysto. Narzekania Lewisa na Alonso kompletnie bez sensu. Przypomniał mi się wyścig z 2014 roku, wtedy Fernando też dokonywał cudów.


avatar
Ilona

02.08.2021 19:19

0

Oj widzę , że bardzo wam tutaj ciężko przyjąć do wiadomości, że mógł to zrobić też dla Maxa. Sam to przyznał ale tutaj ludzie oczywiscie wiedzą wszystko lepiej.


avatar
konewko01

02.08.2021 19:23

0

Przede wszystkim to robił to dla samego siebie. I udowodnił, że się da.


avatar
Danielson92

02.08.2021 19:28

0

@2 Ale bez sensu gadanie. Gdyby tak wściekle bronił się przed Verstappenem, to powiedziałby, że robił to dla Hamiltona?Broniłby się tak przed każdym, żeby tylko pomóc Estebanowi. A jeśli pojawiła się okazja, żeby wbić szpileczkę Lewisowi to ją wbił.


avatar
Davien 78

02.08.2021 19:49

0

Oj nie piszcie bzdur. Alo robił to dla Ver bardziej niż dla Oco. Każdy kolejny tytuł Hama to ogromny ból zada dla Alo. A to tylko z jednego powodu, pamięta rok 2007 i dwie rzeczy które odebrał mu Ham. Pierwsza to, niemal pewny tytuł nr 3 mistrza świata gdyż Mc był szybszym samochodem niż Ferrari. I tylko wzajemna walka kierwiców Mc to zniszczyła. Druga to miano najlepszego kierowcy w stawce. Do roku 2007 to Alo był uważany za mega talent. Ale cięgi w kwalifikacjach jakie zebrał od Hama pozostały mu w pamięci do dziś. Nie sądziłem że tak go to boli. Myślę że wolał cierpieć z powodu zwycięstwa Oco, ale mieć z tyłu głowy nadzieję że Ver dzięki jego pomocy wygra ten sezon. Na co są ogromne szanse nadal. Oceniam je na 60/40 dla Ver. Z drugiej strony nie ma co narzekać to była piękna walka i w miarę czysta i Alo miał prawo tak się bronić.


avatar
mariok77

02.08.2021 19:50

0

@2 Przecież sam Alonso mówił, że robił to przede wszystkim dla OCO i dla Maxa. W innym wywiadzie wspominał, że w zeszłym sezonie oglądał wyścigi ze względu na VER bo jako jeden z nielicznych potrafił dodać coś ekstra. Nie byłbym wcale zdziwiony gdyby ALO wylądował jeszcze w RBR.


avatar
fritzl

02.08.2021 19:53

0

Może dodał Verstappena w wywiadzie. bo wyczuł, że może dostać miejsce w lepszym bolidzie jakim jest RBR.


avatar
XandrasPL

02.08.2021 20:16

0

weźcie Fernando to wygra wam tytuł bo Maxio nie daje rady


avatar
andi66

02.08.2021 20:37

0

@6. I ten sam Alonso powiedział że na Silverston był zwykły incydent wyścigowy, ale tamta wypowiedź wam nie pasowała.


avatar
andi66

02.08.2021 20:39

0

@8. Dokładnie, jak by mieli Alonso od 3 sezonów to mieli by 3 mistrzostwa.


avatar
MasterF

02.08.2021 21:03

0

@Davien 78 srogie piguły xD


avatar
TomPo

02.08.2021 21:17

0

A kompromitacjom RBR konca nie bylo... Ferdek scigal sie dla siebie i przede wszystkim dla Ocona. Juz sie sluchac nie da tego pieprzenia Hornera i Helmuta. Przypomne tylko, ze Ferde (jak to stary scigant z krwii i kosci) powiedzial, ze na Silerstone to byl zwykly incydent wyscigowy. Jedyna roznica taka, ze predkosc byla duza, wiec i dzwon konkretny.


avatar
Cube83

02.08.2021 22:52

0

Tak to jest jak się tłumaczy wypowiedzi google translatorem: "Fernando Alonso looked like he was driving for Red Bull as well and damage was limited compared to what it what it could have been". Gdzie w tej wypowiedzi jest jakaś nieścisłość? Czy przytrzymywanie Hamiltona przez Alonso nie było dobrą opcją dla Redbulla? Alonso jechał przede wszystkim dla siebie i swojego zespołu, ale jego jazda przyniosła profity też dla innych, między innymi Redbulla. Zaślepieni psychofani Hama nie doczytają i pierdzielą farmazony w stylu swojego idola.


avatar
Aeromis

03.08.2021 00:30

0

Alonso był po prostu sobą - najbardziej wszechstronnym kierowcą o najlepszym skillu obronnym. Wiedział, że pomaga tak Oconowi, jak i Verstappenowi. Ale idiotą jest ten kto myśli, że o tym myślał podczas ścigania się. xD Jednocześnie z Hamiltona wyszedł płaczek, bo nie mógł wyprzedzić kierowcy o wiele wolniejszego od siebie i o byle bzdurę płakał. Udało mu się dlatego, że Alonso musiał ryzykować i po paru okrążeniach popełnił błąd, co musiało nastąpić. Jednocześnie wyszła ogromna różnica klas pomiędzy Alonso a Sainzem. To co potrafi ten drugi (będący odnośnikiem formy Leclerca) widzieliśmy. Guzik potrafi, Hamilton go łyknął jak Shrek dziecko. ;]


avatar
Aeromis

03.08.2021 00:33

0

+ Bo zapomniałem. Alonso po prostu pomimo wieku jest fajterem i ścigał się z dużo szybszym bolidem, w środku którego jechała ciepła klucha.


avatar
sismondi

03.08.2021 08:08

0

Teraz wszyscy będą się ścigać dla maxa ....


avatar
Ylos

03.08.2021 20:59

0

We race for max


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu